Kliknij tutaj --> 🍆 spoczynek w duchu świętym płacz
Spoczynek w Duchu Świętym - Antonello Cadeddu • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 14496239134
kiedytak(zgodnie,(jak(jeden,(trąbiliiśpiewali,(tak(iż(słychać(było(tylko(jeden(głos(wysławiającymajestat(Pana,(kiedypodnieśligłos(wysoko(przywtórzetrąb ,
Zobacz 8 odpowiedzi na pytanie: Czy doswiadczyliscie kiedyś lub widzieliście Spoczynek w Duchu Świętym?
Należy pamiętać, że Pismo Święte poucza jak upominać braci w przypadku grzechu/krzywdy prywatnej, a także określa kiedy należy upominać publicznie. Upominanie publiczne. Trwających w grzechu upominaj w obecności wszystkich, żeby także i pozostali przejęci byli lękiem. 1Tm 5, 20. Upominanie prywatne
Cyran W., Spoczynek w Duchu Świętym. Refl eksja teologiczna i świadectwa, Częstochowa 2010. Wspólnota-klucz do jedności. Kościół jako koinonia według dokumentów końcowych z dialogu
Site De Rencontre Arabe Moyen Orient. Rozróżniając autentyczny spoczynek w Duchu Świętym od zjawisk ludzkiego omdlenia czy też omdlenia będącego skutkiem działania złego ducha, najpierw trzeba stwierdzić, że osoba, która doświadcza łaski spoczynku w Duchu Świętym, nie traci świadomości, panowania nad sobą i kontroli nad swoim doświadczeniem oraz słucha kapłana kierującego modlitwą. Warto odwołać się do poglądu św. Teresy z Avila, która wprowadza rozróżnienie między „snem duchowym” a pewnym stanem omdlenia wywołanych przez tych, którzy „za każdą, jaką w sobie uczują, pociechą duchową, doznają zniemożenia na ciele”. I tak pochodzący od Boga „sen duchowy” czy też spoczynek w Duchu Świętym charakteryzuje się: krótkotrwałością, przeżyciem szczęścia i radości oraz wewnętrznym umocnieniem bez fizycznego wyczerpania i bez bólu fizycznego. Z innych rzadziej występujących znaków towarzyszących przeżyciu chrztu w Duchu Świętym należy wymienić dar łez i dar radości. Chrzest w Duchu Świętym jest to głębokie doświadczenie i ma cechę nowego początku, nowych narodzin, wejścia na drogę życia kierowanego i wspieranego przez Boga. Owocuje nowym, bardziej trwałym życiem duchowym wraz z intensywną modlitwą i charyzmatami w służbie Kościoła i świata oraz większą jednością między wiarą a życiem. Zawsze sprowadza przemianę moralną, która jest nie tylko niezapomnianym przeżyciem, lecz powoduje zmianę sposobu myślenia i stylu życia.
Słyszałam dużo o spoczynku w Duchu Świętym. Wiedziałam, że jest to jeden ze sposobów, który Pan Bóg wybiera, aby przyjść ze swoimi darami, ze swoja miłością do człowieka. Nawet uczestniczyłam w Mszach z modlitwą o uzdrowienie, gdzie mogłam zaobserwować to zjawisko, np. podczas modlitw wstawienniczych. Wiedziałam, że jak się upada, to nie doznaje się przy tym żadnej kontuzji, nie czuje się bólu ani nie traci się świadomości (choć wygląda to tak, jakby ktoś zemdlał). Wiedziałam też, że jest on często połączony z uzdrowieniem, którego w tym momencie upadająca osoba doświadcza (czyli można to nazwać takim znieczuleniem, które Pan Bóg daje, gdy uzdrawia). Wiedziałam, że jest to coś w rodzaju przytulenia Boga, wpadnięcie w Jego ramiona. Ja to wszystko wiedziałam, ale jednocześnie wciąż mówiłam Jezusowi: „NIE”. Nie chciałam, aby w taki sposób do mnie przyszedł. Bałam się tego. A z racji tego, że wiedziałam jeszcze, że jeśli czegoś nie chcę i powiem „nie”, to Pan Bóg szanuje moją decyzję, więc na pewno nie upadnę. Choć i tak nie byłam tego taka pewno, bo wciąż na takich spotkaniach modlitewnych powtarzałam w myślach: „Nie chcę upaść. Żebym tylko nie upadła”. I rzeczywiście, nic się nie wydarzyło. W czerwcu 2011 r. w Bielsku-Białej były trzydniowe rekolekcje przed Zesłaniem Ducha Świętego, które prowadził o. Antonello Cadeddu (misjonarz w Brazylii, znany może niektórym z filmu dokumentalnego Leszka Dokowicza pt. „Duch” lub „Nie przeszkadzać Bogu”). W ostatni dzień rekolekcji podczas modlitwy o wylanie Ducha Świętego o. Antonello mówił, żeby nie stawiać oporów, by otworzyć się na działanie Boga, by się nie bać. I wtedy powiedziałam Panu Bogu po raz pierwszy: „TAK. Panie Boże, ja chcę przyjąć dary Ducha Świętego. Chcę przyjąć Twoją miłość. Przyjdź do mnie w taki sposób, jaki TY chcesz. Uzdrawiaj mnie. Nie stawiam Ci już oporów. Jeśli chcesz przyjść do mnie przez spoczynek, to przyjdź, daję Ci wolną rękę.” Gdy ksiądz modlił się nade mną (ja stałam), nagle poczułam, że przechylam się do tyłu, ale sama, nikt mnie nie popchnął. O dziwo, nie zrobiło to na mnie wrażenia, nie bałam się, nawet nie próbowałam się wzbraniać. A przecież to taki normalny odruch człowieka, że jeśli się przewraca, to próbuje się ratować, żeby nie upaść np. poprzez automatyczne zgięcie kolan. A ja nie…na prostych nogach poleciałam do tyłu. Poczułam tylko, że ktoś ze służb porządkowych mnie chwycił i położył delikatnie na ziemi. Serce waliło mi jak oszalałe i czułam taką ogromną miłość, nawet błogość... To było coś w rodzaju snu, bo moje gałki oczne zachowywały się tak, jak podczas najgłębszej fazy snu, nie miałam siły nawet podnieść powiek i otworzyć oczu czy poruszyć ręką. Totalny bezwład! Choć słyszałam wszystko: ludzi obok mnie przechodzących, pieśni, które właśnie były wykonywane. Trwało to może z 5 minut, potem poczułam, że chcę wstać, otworzyłam oczy, ktoś obok mnie podał mi rękę i pomógł wstać. Spoczynek w Duchu Świętym jest spektakularnym zjawiskiem i często niektórzy myślą, że jeśli podczas modlitwy nie upadli, to Pan Bóg ich nie dotknął, nie przyszedł do nich. Nie. Przyszedł. On zawsze przychodzi ze swoim darami. Ale Pan Bóg jest wolny, może przychodzić w taki sposób, jaki chce. Bo spoczynek nie jest celem modlitwy, bo jej celem jest spotkanie z Jezusem i skupienie się na Nim, a nie na formach zewnętrznych. Jedno, co wiem na pewno: Pan potrzebuje naszej zgody. On nic nie zrobi wbrew naszej woli. Przez to doświadczenie Jezus pokazał mi, jak bardzo On szanuje moją wolność. Chwała Panu! Monika Tomalik
Spoczynek w Duchu Świętym Pokój Dobro ! Spoczynek w Duchu Świętym - co to w ogóle jest ? Jest to zjawisko przypominające omdlenie . W czasie spoczynku jeśli to jest działanie Ducha Świętego to nawet jeśli upadniesz na ziemie i nikt Cię nie podtrzyma ; Nic Ci się nie stanie . Dar spoczynku w Duchu ma jednak przede wszystkim trzy zasadnicze cele: po pierwsze, udzielany jest osobom, które ze względu na konkretną sytuację życiową, proces nawrócenia i dążenia do Boga, zranienia z historii życia oraz decyzje, wybory i zadania, przed którymi stają, potrzebują dla umocnienia swej wiary takiego właśnie duchowego i emocjonalnego doświadczenia bliskości Boga. Nie znaczy to oczywiście, że pozostałe osoby nie przeżywające spoczynku w Duchu są owej bliskości Boga pozbawione. Znaczy to tylko tyle, że nie potrzebują doświadczać jej w takim kształcie – o tym zaś wie najlepiej i decyduje sam Bóg. Trzeba uważać jednak na Dar Spoczynku ponieważ ma On różne pochodzenia ; - Pierwsze i najczęściej spotykane jest pochodzenie Boskie od Pana Boga - My jako ludzie możemy sami spowodować "upadek " mówiąc :"Chce upaść " i rzeczywiście dana osoba upada - I jakże by inaczej nie mogło być gdyby zły nie wtrącił w to zjawisko swoich "trzech groszy " - naśladuje Pana Boga i też może spowodować takowe "upadki " (zdarza się bardzo skrajnych przypadkach ) .. Pamiętajcie :... Spoczynek nie jest celem - modlitwa jest celem ... Idealnie o danym zjawisku mówi Jarosiewicz - zostawiam link poniżej ... Błogosławionego dnia + Popularne posty z tego bloga Stygmatyk - brat Elia Pokój Dobro ! Pax et Bonum ! Włoski mnich , zakonnik , naśladowca św. Franciszka - Brat Eliasz .Posiada stygmaty , oraz przeżywa rok rocznie te same boleści co Jezus Chrystus . Brat Elia ma niezwykłe zamiłowanie do zwierząt , z pośród których umiłował sobie ptaki . Jest bardzo pokornym człowiekiem a Jego osoba porusza serca innych wiernych . Chwilka rozmowy z Nim powoduję , że człowiek inaczej postrzega Pana Boga , świat . Brat Elia po mimo tego , że ma te stygmaty ponad 20 lat nadal nie uważa tak , że to są znaki samego Boga , ale przyjmuje je z pokorą . Pewnego dnia Brat Eliasz dostał nakaz od Pana Jezusa , aby udał się do kościoła i sfotografował białą ścianę - spośród 36 czystych białych zdjęć jedno było kolorowe - Pan Jezus pozwolił się sfotografować . Brat Elia podczas męki , którą przeżywał Jezus podczas drogi Krzyżowej , przeżywa wówczas takie męki , że nie ma siły się ruszyć . Jego stygmaty krwawią . Jak sam mówi w filmie o Nim "Ja nawet połowy te Zagrożenia Duchowe : Pokój i dobro ! Bracie i Siostro ! Dziś przybliżę wam jakie są zagrożenia duchowe . Na samym początku czym w ogóle są owe zagrożenia : Zagrożenia duchowe - to wszelkie działanie człowieka, które w sposób mniej lub bardziej bezpośredni zmierza do zerwania relacji z Bogiem. Zachowania te godzą w pierwsze przykazanie: Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną , nierzadko ocierając się lub będących grzechami idolatrii. Zagrożeniami duchowymi są więc wszystkie praktyki, które prowadzą do ubóstwienia człowieka, odkrywania jego nadprzyrodzonych możliwości i zdolności, otwierania się na inne duchowości, wiary w irracjonalne ideologie, inicjacji magicznych, spirytystycznych i okultystycznych. Katechizm Kościoła Katolickiego (KKK ) 2116 mówi : " Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość (Por. Pwt 18,10; Jr 29, 8). Korzystanie z horoskopów, as Młodzież a Bóg - wiara XXI wieku Pax et Bonum ! Relacja Bóg - Człowiek : Czytając , słuchając świadectw młodych , ale nie tylko młodych ludzi możemy dostrzec , że wiara dla każdego z nas z osobna będzie czymś innym , ponieważ każdy znasz ma zupełnie inne doświadczenie Boga . Dla młodego - dorastającego człowieka - wierzyć - może oznaczać odmówienie modlitwy na szybko , bez głębszego zastanowienia się nad sensem wypowiadanych słów , co również zdarza się i osobą trochę starszym . Modlitwa nie powinna być zwykłym "Odklepywaniem " tylko rozważaniem słów w niej zawartych . Ewangelista Mateusz piszę " (..) Ty zaś , gdy chcesz się modlić , wejdź do swej izdebki , zamknij drzwi i módl się do Ojca twego , który jest w ukryciu . A Ojciec twój, który widzi w ukryciu , odda Tobie . " A gdzie w tym wszystkim jest wiara ? Otóż , wiara jest potrzebna dla każdego człowieka - nawet niewierzącego . Człowiek niewierzący również wierzy , ale zupełnie w co innego np. w ewolucję czy w wielki wybuch , n
spoczynek w duchu świętym płacz